Płaszcz hydrolipidowy to ochronna warstwa, która zabezpiecza skórę przed negatywnym wpływem czynników zewnętrznych i nadmierną utratą wody z naskórka. Niestety z różnych przyczyn może zostać naruszona, a wtedy pojawia się m.in. suchość, pieczenie, uczucie ściągnięcia, zaczerwienienie i nadwrażliwość. Co zrobić, gdy zaobserwujesz wspomniane objawy i jak przynieść cerze ukojenie? Włączyć do pielęgnacji produkty z ceramidami! Zawierających je kosmetyków jest zatrzęsienie, ale jeden jest szczególnie wart uwagi. Mowa o intensywnie odżywczym kremie na noc od Bielenda Professional, który jakiś czas temu zyskał miano hitu. Zachwytów nad jego działaniem jest mnóstwo, więc i ja postanowiłam sprawdzić, jak wypadnie. Zacznijmy jednak od podstaw – czym są ceramidy i jakie mają właściwości?
Czym są ceramidy?
To naturalny składnik lipidów uszczelniający przestrzenie międzykomórkowe w warstwie rogowej skóry. Ceramidy pełnią funkcję spoiwa, które chroni przed nadmierną utratą wody i wspomaga jej wchłanianie, tym samym poprawiając poziom nawilżenia skóry. Ich ilość spada wraz z wiekiem, wskutek długotrwałego stresu, zmian hormonalnych oraz niekorzystnego działania czynników zewnętrznych, takich jak promieniowanie UV. A wtedy stan cery się pogarsza i dochodzi do jej szybszego starzenia się. Dlatego tak ważnym jest, by uzupełniać ich niedobór, włączając do pielęgnacji odpowiednie kosmetyki. W składach produktów znajdziesz je pod nazwą: Ceramide 1, 2, 3, 5, 6, Ceramide EOS, NG, NP, AP, AS.
Jaką pełnią funkcję?
Najważniejszą rolą ceramidów jest utrzymywanie właściwego poziomu nawilżenia skóry oraz utworzenie bariery zabezpieczającej przed niekorzystnym wpływem czynników środowiskowych. To substancje, które poprawiają strukturę komórek skóry, zapobiegają jej przesuszeniu, utracie elastyczności i spowalniają przedwczesne starzenie się (poprawiają kontur twarzy i zwalczają wolne rodniki). Poza tym przeciwdziałają nadmiernemu złuszczaniu się martwych komórek naskórka i chronią ją przed drobnoustrojami wywołującymi infekcje.
Kiedy włączyć do pielęgnacji krem z ceramidami?
Pielęgnację warto uzupełnić o produkty z ceramidami, jeśli twoja skóra jest sucha, wrażliwa, podrażniona i odwodniona, zaobserwowałaś zaczerwienienie i łuszczenie się skóry, pojawił się świąd lub odczuwalne ściągnięcie. Ich dobroczynne działanie doceni skóra dojrzała, która wraz z wiekiem staje się cieńsza, bardziej wiotka i mniej elastyczna. Poza tym są prawdziwym zbawieniem przy kuracjach przeciwtrądzikowych, zabiegach z użyciem kwasów i przy wprowadzaniu retinolu, ponieważ minimalizują ich skutki uboczne.
Ceramidy można łączyć w jednej rutynie z innymi składnikami aktywnymi. Bez przeszkód można je stosować łącznie z peptydami, kwasami AHA i BHA (pamiętając, że aplikujemy je po zmyciu peelingu kwasowego), witaminą C, retinolem i retinoidami oraz niacynamidem. Co ważne – nakładamy je dopiero, gdy wyżej wymienione substancje porządnie się wchłoną.
Zobacz także:
Optimals Urban Guard 3D – nawilżające kosmetyki z trzema rodzajami kwasu hialuronowego
Krem Bielenda z ceramidami – skład
Krem na noc z ceramidami Bielenda Professional SupremeLAB Barrier Renew ma bardzo bogaty skład, czego, mając na względzie obietnice producenta, można było się spodziewać. Co dokładnie w nim znajdziemy?:
- składniki ochronne (m.in. skwalan i stabilną formę witaminy E);
- składniki łagodzące, odbudowujące, zmiękczające, regenerujące i wzmacniające barierę hydrolipidową, takie jak olej awokado, olej z babassu, ceramidy, olej z konopii, z czarnej porzeczki i sacha inchi;
- oraz substancje wspomagające nawilżenie skóry i ograniczające transepidermalną utratę wody (glukoza, skwalen i wspomniane już ceramidy).
W produkcie zastosowano ceramidy NP, które wykazują identyczne funkcje jak te naturalnie występujące w cemencie międzykomórkowym.
Moja opinia o produkcie
A teraz do sedna, czyli o działaniu i wrażeniach ze stosowania. Omawiany produkt to taki plaster w kremie. Cudownie koi uwrażliwioną skórę. Otula ją miękką kołderką i sprawia, że jest maksymalnie „dopieszczona”. Doskonale radzi sobie z problemem zaczerwienień, swędzeniem i łuszczącą się skórą. Nałożony wieczorem sprawia, że rano cera jest w zdecydowanie lepszej kondycji. Przy dłuższym stosowaniu staje się gładka, miękka i doskonale nawilżona. Jest odczuwalnie gęstsza i bardziej sprężysta. Produkt idealnie się rozprowadza i doskonale wchłania – nie pozostawia tłustej, nieprzyjemnej warstwy. Do tego przepięknie pachnie.
Kosmetyk ma treściwą konsystencję, więc cery tłuste, mieszane i trądzikowe mogą się z nim nie polubić, ale warto to sprawdzić, bo nie ma reguły. Mnie bardzo przypadł do gustu (a mam cerę mieszaną), z tym że używam go tylko w sezonie jesienno-zimowym, kiedy to łatwiej o odwodnienie i przesuszenie spowodowane ogrzewaniem i niskimi temperaturami na zewnątrz. Sięgam po niego także przy kuracjach złuszczających z użyciem kwasów, bo przyspiesza regenerację naskórka, oraz podczas używania retinolu. Nakładam go co 2-3 dzień lub rzadziej albo doraźnie, w razie potrzeby.
Krem Bielenda z ceramidami już nieraz uratował moją skórę, więc z czystym sumieniem polecam. Na razie ani myślę się z nim rozstawać czy szukać dla niego zamiennika, bo doskonale spełnia swoją funkcję.
A ty jak dbasz o barierę hydrolipidową skóry? Masz swoich kosmetycznych ulubieńców, którzy pomagają ci ją utrzymać w dobrym stanie?
Materiał powstał przy współpracy z Ceneo.
