Suche włosy są bardzo wymagające w pielęgnacji. Łatwo je zniszczyć agresywnymi zabiegami fryzjerskimi, obciążyć lub jeszcze mocniej przesuszyć stosując nieodpowiednie kosmetyki. Ten typ włosów potrzebuje przede wszystkim porządnego nawilżenia. Jak przywrócić suche włosy do dobrej kondycji i je w niej utrzymać?
Po czym poznać suche włosy?
Suche włosy dość łatwo rozpoznać – szybko się łamią, mają rozdwojone końcówki, mocno się plączą i trudno je rozczesać, zwłaszcza gdy są mokre, a nie nałożono na nie wcześniej odżywki. Z powodu słabego nawodnienia często się puszą i elektryzują. Poza tym suche włosy są szorstkie w dotyku, małe elastyczne, pozbawione blasku i łatwo się niszczą, dlatego żeby utrzymać je w dobrej formie, zaleca się częste podcinanie końcówek.
Suche włosy – przyczyny
Zdarzają się włosy suche z natury (należą do nich m.in. włosy kręcone), jednak w przeważającej części przypadków przesuszenie spowodowane jest niedostateczną ilością wody w łodydze włosa. Jej odparowanie następuje wskutek nadmiernego rozchylenia łusek włosa, zaburzenia warstwy lipidowej, nadmiernego zmywania ochronnego sebum pokrywającego włosy oraz niedoboru ceramidów na powierzchni skóry głowy.
Do utraty nawilżenia najczęściej dochodzi przez niewłaściwą pielęgnację i nadmierną stylizację włosów. Takie zabiegi jak farbowanie, rozjaśnianie, prostowanie, kręcenie lokówką, suszenie gorącym nawiewem suszarki powodują odparowanie wody z włosa i utratę ochronnej otoczki wokół niego. Źródłem problemu jest także ograniczanie się wyłącznie do mycia włosów i stosowanie kosmetyków wysuszających np. zawierających w składzie alkohol.
Nierzadko przesuszenie włosów pojawia się w wyniku niewłaściwej, ubogiej w składniki odżywcze diety. Włosy łatwiej „odwadniają się” zimą, gdy na zewnątrz panują minusowe temperatury i wzrasta wilgotność, a w pomieszczeniach powietrze jest bardziej suche. Do utraty wilgoci dochodzi także latem, kiedy włosy wystawione są na działanie wysokich temperatur i szkodliwego promieniowania UV.
Suche włosy – pielęgnacja
Suche włosy wymagają intensywnej, regularnej i dobrze dobranej pielęgnacji, bazującej przede wszystkim na humektantach (substancje wiążące i zatrzymujące wodę we włosach) oraz emolientach (substancje tworzące na powierzchni włosa warstwę zapobiegającą utracie wody). Owszem, proteiny też im się przydadzą, ale w niewielkich ilościach. Przywrócenie suchych włosów do dobrej kondycji trochę zajmie, aczkolwiek stosując się do poniższych wskazówek, powinnaś dość szybko zobaczyć pierwsze rezultaty.
- Kosmetyki z humektantami
Stosując kosmetyki z humektantami, dogłębnie nawilżysz włosy i zregenerujesz ich strukturę. Wybieraj odżywki i maski, w których składzie pojawiają się takie substancje jak miód, aloes, kwas hialuronowy, gliceryna, panthenol (inaczej prowitamina B5), mocznik, mleczan sodu lub siemię lniane. Jeśli chcesz, możesz dodać jeden z wyżej wymienionych produktów do kosmetyku, którego aktualnie używasz. Maskę/odżywkę najlepiej nałożyć na dobrze osuszone włosy i potrzymać ją przynajmniej 15 minut (optymalny czas to ok. pół godziny), a później spłukać chłodną wodą, żeby domknąć łuski włosa. Aby wzmocnić działanie produktu, możesz zrobić kompres – na głowę nałóż foliowy czepek i podgrzej włosy ciepłym nawiewem suszarki albo owiń głowę ciepłym ręcznikiem. Po półgodzinie spłucz letnią wodą.
- Emolienty
Nawilżone włosy trzeba zabezpieczyć przed utratą wody. Pomogą w tym produkty, które wokół łodygi włosa utworzą ochronny film. Jakie substancje wykazują takie właściwości? Przede wszystkim oleje, masła roślinne oraz silikony.
Oczywiście zdecydowanie lepiej użyć naturalnych produktów, aczkolwiek silikony (zmywalne delikatnym szamponem lub odżywką, takie jak Dimethicone czy Amodimethicone) stosowane w rozsądnych ilościach nie wyrządzą żadnej krzywdy. Musisz się jednak liczyć z tym, że w przeciwieństwie do naturalnych emolientów nie dają trwałych efektów.
Po jakie olejki sięgnąć? Na początek polecam oliwę z oliwek, olej lniany i słonecznikowy, które można znaleźć w każdej kuchni. Oprócz nich możesz wypróbować jeszcze olejek arganowy, olej z awokado, olej migdałowy, olej z pestek winogron, olej jojoba, olej z czarnuszki, olej macadamia oraz z orzechów włoskich. Produkty możesz nakładać zarówno na całą długość włosów, jak i na same końcówki, by zabezpieczyć je przed rozdwajaniem się.
WAŻNE: Z reguły włosy suche nie potrzebują zbyt intensywnej odbudowy. Gdy są przeproteinowane stają się sianowate, matowe i wyglądają na jeszcze bardziej przesuszone. Dlatego maski z keratyną, jedwabiem, pszenicą, kolagenem lub proteinami mlecznymi należy im serwować np. co trzecie, czwarte mycie. Może się też okazać, że włosy potrzebują ich częściej lub zdecydowanie rzadziej. Częstotliwość zapotrzebowania na nie trzeba dobrać indywidualnie, metodą prób i błędów.
- Mycie metodą OMO
Suche włosy potrzebują dobrego, ale nieagresywnego oczyszczenia, by mogły przyjąć dobroczynne składniki z kosmetyków. Przez ich specyfikę łatwo je uszkodzić, więc obchodź się z nimi delikatnie. Zamiast tradycyjnie myć je samym szamponem, wypróbuj metodę OMO, czyli mycie z użyciem odżywki. Jak ono wygląda?
Zmocz włosy, nałóż na całą ich długość lekką odżywkę. Następnie nanieś delikatny szampon rozcieńczony z wodą tylko na skórę głowę i spień go. Spłucz włosy i ponownie rozprowadź na nich odżywkę, ale już o bogatszej formule. Odczekaj kilka minut i spłucz kosmetyk letnią wodą, by domknąć łuski włosów. Daj włosom samoczynnie wyschnąć, a jeśli już musisz skorzystać z suszarki, użyj zimnego nawiewu.
Zastosowanie odżywki przed myciem zabezpiecza włosy przed ich nadmiernym wysuszeniem, które mogą spowodować środki myjące zawarte w szamponie. Natomiast nałożenie odżywki/maski na już umyte włosy nawilża je i odżywia. Do mycia suchych włosów używaj szamponów na bazie naturalnych składników i łagodnych środków myjących. W trakcie zabiegu nie szarp ich zbyt mocno ani nie trzyj, żeby ich nie splątać ani nie uszkodzić. Po myciu osusz je delikatnie ręcznikiem, by pozbyć się nadmiaru wody.
- Olejowanie
Suche włosy kochają olejki, więc jak najczęściej im je serwuj. Odrobinę produktu nałóż na suche włosy, żeby je wygładzić i dociążyć, lub na końcówki, by uchronić je przed rozdwajaniem. Ale nie tylko. Regularnie wykonuj olejowanie, a odwdzięczą ci się wspaniałym wyglądem.
W przypadku włosów suchych najlepiej sprawdza się olejowanie na mokro (zabieg można też wykonać na inne sposoby, które przedstawiłam w poście: Wszystko, co powinnaś wiedzieć o olejowaniu włosów: dobór oleju, metody olejowania i wskazówki), bo woda wspomaga absorpcję oleju. Dość świeże, wcześniej niestylizowane włosy zwilż wodą. Wylej nieco produktu na dłoń, rozetrzyj i przesuwaj dłońmi po włosach, dokładnie pokrywając olejem pasmo po paśmie. Przeczesz włosy grzebieniem o szeroko rozstawionych zębach, zostaw olej na godzinę lub dwie, by składniki wniknęły w strukturę włosa, a potem umyj głowę delikatnym szamponem lub korzystając z metody OMO.
Uważaj, żeby nie przesadzić z ilością oleju, bo ciężko będzie go domyć. Na całe olejowanie spokojnie wystarczy łyżeczka lub jedna, dwie łyżki produktu w zależności od długości włosów. Sugeruję nakładać małymi porcjami, żeby włosy nie zamieniły się w posklejane strąki.
Do suchych włosów polecam oleje wielonasycone i jednonasycone przeznaczone do pielęgnacji włosów wysokoporowatych (o porowatości włosów przeczytasz tutaj: KLIK). Na początek wypróbuj olej lniany, z pestek winogron, słonecznikowy, z czarnuszki, z pestek dyni, sezamowy, arganowy, makadamia, jojoba, ryżowy oraz oliwę z oliwek.
- Płukanki i mgiełki
Na koniec każdego mycia dobrze jest spłukać włosy letnią wodą lub płukanką zakwaszającą, żeby domknąć łuski włosa. Dzięki temu staną się gładsze, bardziej lśniące, nie będą się puszyć ani elektryzować.
Popularna płukanka octowa z octu jabłkowego ma dość silne działanie, więc lepiej stosować ją sporadycznie. Dwie łyżki octu rozpuść w połowie szklanki letniej wody i polej nią włosy na zakończenie mycia.
Natomiast na co dzień sprawdzą się płukanki o pH 4-5, np. z piwa lub herbaty. Piwną płukankę zrobisz, mieszając piwo z wodą w proporcji 1:1, tylko zostaw ją na jakiś czas, żeby płyn wytracił gaz. Druga płukanka jest jeszcze prostsza w przygotowaniu. Wystarczy zaparzyć herbatę (czarną lub zieloną) jak zwykle, ostudzić i spłukać nią głowę.
Mgiełkami możesz spryskiwać czuprynę nawet kilka razy dziennie, byle nie przesadzić. Warto stosować je zwłaszcza zimą i latem, kiedy włosy wystawione są na działanie mrozu, wiatru, mocnego słońca i promieniowania UV. Mgiełkę nawilżającą możesz kupić w sklepie, ale równie dobrze zrobić ją sama z przepisu poniżej.
Spray z aloesem i keratyną – wymieszaj ok. 50 ml wody (najlepsza będzie destylowana lub demineralizowana) z 5-10 ml soku/żelu z aloesu, dodaj 3-5 kropli hydrolizowanej keratyny i 2 krople ulubionego oleju np. oliwy z oliwek czy oleju lnianego.
Mgiełka z jedwabiem – na bazie mgiełki z aloesem można wykonać jeszcze prostszą wersję „nawilżacza” do włosów. Do wody wymieszanej z aloesem (50 ml wody + 5-10 ml soku/żelu z aloesu) dodaj ok. 5 ml mleczka jedwabnego i gotowe.
Mgiełka z siemienia lnianego – jej przygotowanie jest nieco bardziej pracochłonne, ale kosmetyk daje świetne efekty, więc opłaca się poświęcić trochę czasu. Najpierw przygotuj wywar z siemienia lnianego: do 100 ml wody wsyp łyżeczkę nasion lnu, gotuj przez 5-10 minut, od razu przecedź, ostudź i przelej do buteleczki z atomizerem. Jeśli wywar jest za gęsty, możesz go trochę rozcieńczyć wodą. Następnie dodaj do niego 2-3 krople ulubionego oleju i kilka kropel olejku eterycznego np. lawendowego.
Suchym włosom można przywrócić nawilżenie. Wystarczy je systematycznie pielęgnować odpowiednimi kosmetykami i ograniczyć stylizację do minimum, a odwdzięczą się wspaniałym wyglądem.
Masz swoje sprawdzone sposoby na ratowanie przesuszonych pasm? Podziel się nimi w komentarzu!